Te z nas, które mają za sobą doświadczenie stosunku podczas okresu wiedzą, że nie jest to sytuacja komfortowa, dla niektórych może nawet nieco żenująca. Ręcznik kładziony pod pupę, by nie poplamić pościeli nie jest też zbyt romantyczny. Dla tych z nas, które miały ochotę na seks, ale okres im w tym przeszkodził jest teraz rozwiązanie. Specjalny tampon, który przeznaczony jest właśnie na taką okoliczność. Pochłania on krew i zapobiega jej wydostaniu się na zewnątrz, ale też pozwala na łóżkowe rozkosze. Flex jest elastyczny dzięki czemu doskonale dopasowuje się do kształtu kobiecego ciała. Działa w taki sposób, że tworzy miękką barierę otulającą szyjkę macicy i nie pozwala na wydostanie się krwi.
fot. metro.co.uk
Same zalety
Komfort podczas seksu to nie jedyna zaleta wynalazku. Jest on hipoalergiczny, wolny od szkodliwych związków takich jak BPA (Bisfenol A,) który znajduje się w wielu plastikowych tworzywach. Flex w przeciwieństwie do normalnych tamponów nie stwarza ryzyka związanego z zespołem wstrząsu toksycznego. Poza tym komfort stosowania tego seksownego tamponu polega też na tym, że nie musimy zakładać go bezpośrednio przed stosunkiem. Jak zapewniają producenci, może być on spokojnie noszony przez ok. 12 godzin. Znacznie redukuje to wszelkie dyskomfort związany z menstruacją i naszym życiem intymnym.
fot. metro.co.uk
Niekorzystny przekaz
Jedyną irytującą rzeczą jest przekaz, jaki niesie ze sobą wynalazek, że krew menstruacyjna jest czymś złym i wstydliwym, czymś, co trzeba ukryć i czego trzeba się wstydzić. Menstruacyjne krwawienie kobiet to swego rodzaju tabu, które jest szkodliwe. Inną sprawą jest to, że nie każdej kobiecie w uprawianiu seksu przeszkadza okres, podobnie jest z mężczyznami, którzy chyba częściej niż kobiety, nie widzą problemu. Jednak pomimo tych wszystkich rozterek Flex z pewnością ułatwi nam życie.
fot. metro.co.uk